kolekcja karnawałowa od Bell :-)

Witajcie Moi Drodzy,
Ten post, który właśnie czytacie czekał sobie na publikację od lutego. Jednak nie doczekał się swojej publikacji, ze względu na różnego rodzaju zawirowania. Obecnie w szafach Biedronki pojawiła się nowa limitowana edycja kosmetyków, jednak w związku z tym, że nie miałam szczęścia jej jeszcze trafić ( trzy razy byłam specjalnie w biedronce ), postanowiłam nie kisić już tego posta i zdecydowałam się go opublikować, ze sporym opóźnieniem.
Zapraszam Was do zapoznania się z kolekcją karnawałową firmy Bell ( w moich biedronkach jeszcze niektóre kosmetyki można z niej zdobyć ).
Na poniższych zdjęciach, nie zobaczycie całej kolekcji, a jedynie produkty, które zdecydowałam się nabyć, ponieważ stwierdziłam ostatnio, że bez sensu kupować całą kolekcję, skoro będę używać tylko kilka kosmetyków.

Zapraszam do obejrzenia, co zdecydowałam się kupić. Oto cały zestaw, który kupiłam.


Oczywiście, musiał pojawić się w mojej kolekcji puder. Ma fajne pudełko i cieszę się, że jest to puder sypki. Ostatnio coraz częściej używam tego rodzaju pudru.



Następnie, do mojego koszyka wpadły nowe sypkie cienie. Jeszcze nie miałam okazji ich przetestować, ale szczerze mówiąc, już jest bliżej niż dalej do tego.


Poniżej możecie przyjrzeć się im bliżej:






Kolejne produkty, to moja ostatnia miłość, czyli produkty do ust. 

Na początek pokażę Wam dwa błyszczyki:


Pierwszy z nich to typowy nudziak.



 Drugi to lekko przybrudzony róż, czyli odcień, którego najczęściej używam do makijażu ust.



Jeżeli chodzi o pomadki, to zdecydowałam się kupić wszystkie 3 dostępne odcienie, które są w kolekcji. Trochę z ciekawości ;-), bo naoglądałam się filmików na youtube, w których te pomadki były chwalone ;-).





Pierwszy kolorek to czerwień, szczerze mówiąc bardzo rzadko używam takiego koloru, ale nigdy nie wiadomo, kiedy najdzie mnie ochota, aby makijaż był bardziej kobiecy i kuszący :-).

Dwa pozostałe kolory są dla mnie idealne, bardzo dobrze się w nich czuję :-).

Na koniec pokażę Wam dwa lakiery do paznokci. Z tego co kojarzę, to lakiery były 3. 
Ja jednak kupiłam dwa. Chociaż szczerze mówiąc, rzadko używam teraz zwykłych lakierów. Zdecydowanie rządzą hybrydy :-)




Obydwa lakiery mają czerwony odcień. Jeden z nich to czysty czerwony kolor, a drugi to czerwień z drobinkami brokatu czy z połyskiem, jak kto woli :-).




A Wy macie, któreś z tych kosmetyków ? Jak się u Was sprawdzają ?

2 komentarze:

Copyright © Lakierkowo , Blogger