promocyjne zakupy z Rossmana - blogmaj 2
Witajcie
Czas tak szybko płynie, że nie sposób go ogarnąć i nawet nie wiem kiedy, ale minęła promocja w Rossmannie na kosmetyki kolorowe. Oczywiście całe moje zakupy czyli dwa podejścia online, mogliście śledzić na instagramie, ale dla tych, którzy nie używają tej aplikacji postanowiłam zrobić podsumowanie zakupów tutaj na blogu. Same ocenicie czy zakupy były duże czy małe.
Zapraszam do oglądania.
Jak to na mnie przystało zaczniemy od zakupów lakierowych:
- lakiery hybrydowe od eveline
Przygarnęłam kolorki, od lewej: pink shimmer 302, violet lady 304, pink doll 309.
Kolejne lakiery, tym razem tradycyjne, trochę sprawdzone, trochę polubione, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę.
Lakiery Miss Sporty:
Od lewej: 7315, 7282, 8013.
Kolejna, już ostatnia porcja lakierów. Tym razem to nowość. Lakiery firmy AA :-).
Sporo się ich nazbierało.
A tutaj ustawione w tej samej kolejności, ale na stojąco, abyście mogli zapoznać się z numerkami.
Kolejna porcja kosmetyków to cienie do powiek. Powiem Wam szczerze, że ostatnio bierze mnie coraz bardziej na makijaż oczu.
Zacznijmy od pojedynczych cieni:
Zacznijmy od cieni matowych: ten jasny w dolnym rzędzie to: 125 NUDE, matowy u góry to: 123 CHOCOLATE, jasny to 109 STAR, brązik z góry to: 113 CLASSY, i fiolecik: 104 DREAMY :-).
Kolejne cienie to już paletki. Pierwsza z nich to paletka Eveline NUDE. Powiem Wam, że czaiłam się na nią odkąd tylko ją zobaczyłam i wiedziałam, że będę na nią polować, jak tylko będzie w promocji, a więc dołączyła do mojej kolekcji.
Czyż nie jest przepiękna ?
Kolejna paletka to również nowość, tym razem firmy Lovely.
Tak naprawdę to chciałam inną tej firmy, jednak nie udało mi się jej zdobyć, więc postanowiłam wypróbować tę. Kolorki prezentują się ładnie, samo pudełeczko jest urocze. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Ostatnia już paletka to kompleksowa paletka do makijażu oka, a mianowicie w jej skład wchodzą: baza, cienie, rozświetlacze, żelowy eyeliner. Cóż więcej trzeba, jedynie zabrakło tutaj moim zdaniem, miniaturowej maskary.
Przedostatnią grupą produktów są tusze do rzęs. Ostatnimi czasy tusze zużywam namiętnie, mam kilka swoich ulubieńców, jednak ciągle szukam swojego ideału. Ostatnio zawiodłam się bardzo na tuszu z Avon, dwa tygodnie używania, a zachował się jak nie jeden tusz otwarty 3 miesiące :-(.
Postanowiłam więc, wypróbować coś nowego, korzystając z promocji.
Do koszyczka wpadł tusz z miss sporty, lovely oraz AA :-). Ciekawa jestem jak się sprawdzą.
Obecnie rozpoczęłam testy nowego tuszu, więc na recenzję musicie jeszcze poczekać.
I tak po kolei dotarliśmy do ust. I tutaj znowu się powtórzę, ale mam jakąś fazę na produkty do ust. Aż dziwne, bo kiedyś wręcz zmuszałam się nawet do pomadki ochronnej, a teraz no cóż, jakoś mnie bierze na ładne usteczka :-).
Do mojej kolekcji wpadły:
Od lewej: candy pink nr 42, pink nr 32, metaliczna pomadka nr 2, 701 nude rose, 101 my soft pink oraz Shy One.
A jak Wasze promocyjne zakupy, udały się ?
Czas tak szybko płynie, że nie sposób go ogarnąć i nawet nie wiem kiedy, ale minęła promocja w Rossmannie na kosmetyki kolorowe. Oczywiście całe moje zakupy czyli dwa podejścia online, mogliście śledzić na instagramie, ale dla tych, którzy nie używają tej aplikacji postanowiłam zrobić podsumowanie zakupów tutaj na blogu. Same ocenicie czy zakupy były duże czy małe.
Zapraszam do oglądania.
Jak to na mnie przystało zaczniemy od zakupów lakierowych:
- lakiery hybrydowe od eveline
Przygarnęłam kolorki, od lewej: pink shimmer 302, violet lady 304, pink doll 309.
Kolejne lakiery, tym razem tradycyjne, trochę sprawdzone, trochę polubione, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę.
Lakiery Miss Sporty:
Od lewej: 7315, 7282, 8013.
Kolejna, już ostatnia porcja lakierów. Tym razem to nowość. Lakiery firmy AA :-).
Sporo się ich nazbierało.
A tutaj ustawione w tej samej kolejności, ale na stojąco, abyście mogli zapoznać się z numerkami.
Kolejna porcja kosmetyków to cienie do powiek. Powiem Wam szczerze, że ostatnio bierze mnie coraz bardziej na makijaż oczu.
Zacznijmy od pojedynczych cieni:
Zacznijmy od cieni matowych: ten jasny w dolnym rzędzie to: 125 NUDE, matowy u góry to: 123 CHOCOLATE, jasny to 109 STAR, brązik z góry to: 113 CLASSY, i fiolecik: 104 DREAMY :-).
Kolejne cienie to już paletki. Pierwsza z nich to paletka Eveline NUDE. Powiem Wam, że czaiłam się na nią odkąd tylko ją zobaczyłam i wiedziałam, że będę na nią polować, jak tylko będzie w promocji, a więc dołączyła do mojej kolekcji.
Czyż nie jest przepiękna ?
Kolejna paletka to również nowość, tym razem firmy Lovely.
Tak naprawdę to chciałam inną tej firmy, jednak nie udało mi się jej zdobyć, więc postanowiłam wypróbować tę. Kolorki prezentują się ładnie, samo pudełeczko jest urocze. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Ostatnia już paletka to kompleksowa paletka do makijażu oka, a mianowicie w jej skład wchodzą: baza, cienie, rozświetlacze, żelowy eyeliner. Cóż więcej trzeba, jedynie zabrakło tutaj moim zdaniem, miniaturowej maskary.

Postanowiłam więc, wypróbować coś nowego, korzystając z promocji.
Do koszyczka wpadł tusz z miss sporty, lovely oraz AA :-). Ciekawa jestem jak się sprawdzą.
Obecnie rozpoczęłam testy nowego tuszu, więc na recenzję musicie jeszcze poczekać.
I tak po kolei dotarliśmy do ust. I tutaj znowu się powtórzę, ale mam jakąś fazę na produkty do ust. Aż dziwne, bo kiedyś wręcz zmuszałam się nawet do pomadki ochronnej, a teraz no cóż, jakoś mnie bierze na ładne usteczka :-).
Do mojej kolekcji wpadły:
Od lewej: candy pink nr 42, pink nr 32, metaliczna pomadka nr 2, 701 nude rose, 101 my soft pink oraz Shy One.
A jak Wasze promocyjne zakupy, udały się ?
Same wspaniałości kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńJakie wielkie zakupiska ;) Ja to tylko kilka niezbędników kupiłam ;) Paleta z z Eveline śliczna, choć mnie bardziej kusi jej inna wersja ;)
OdpowiedzUsuńJa nie kupilam nic, bo mam sporo kolorowki ale fajne, ze Ty skorzystalas z promocji;)
OdpowiedzUsuń