Sophin nr 241 :-)

Witajcie
Za oknem szaro, buro i ponuro, do tego okropnie zimno i wietrznie. Moje samopoczucie też nie jest najlepsze, dopadła i mnie angina. Najpierw pokonała moje dziewczynki, a teraz padło i na mnie.
Dlatego dla poprawy nastroju, przychodzę do Was z recenzją lakieru Sophin nr 241, w pięknym błękitnym kolorku, ponieważ dzisiaj oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć:

O parametrach lakierów firmy Sophin pisałam już niejednokrotnie więc pozostawię już ten temat. Lakier o którym dzisiaj mowa to piękny niebieski kolorek, który kojarzy mi się z błękitnym niebem, ma numerek 241. Do pełnego krycia, które widoczne jest na zdjęciu trzeba nałożyć dwie cienkie warstwy lakieru. Lakier nakłada się bardzo przyjemnie, nie smuży, rozprowadza się go równomiernie, nie rozlewa się nam na skórki. Nie barwi paznokci, ani podczas malowania, a po zmyciu. Pędzelek jest standardowy, zakończony na prosto, bardzo dobrze manewruje się nim przy skórkach. Trwałość lakieru na moich paznokciach to 5-6 dni. Po tym czasie pojawiają się starcia końcówek. Wykończenie lakieru jest kremowe, pięknie się prezentuje na paznokciach. Jestem bardzo zadowolona zarówno z koloru jak i trwałości. Polecam Wam ten kolorek, od razu poprawia humor.

Jeśli jesteście zainteresowani tym kolorkiem to znajdziecie go --> tutaj.

Lakier otrzymałam do testów od firmy

za co bardzo dziękuję.

Fakt ten nie wpłynął na moją opinię o produkcie.