sophin nr 315 - recenzja

Witajcie
Lakier o którym dzisiaj będzie mowa mogliście już oglądać w mojej propozycji walentynkowego mani czyli przed Wami lakier Sophin o numerze 315.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć, a później poczytacie kilka słów o nim więcej.














                                                                 Lakier SOPHIN
Dane techniczne:
 
- seria: satin,

- kolor (nazwa/numer): ciemny fiolet, nr 315,


- wykończenie: satynowe,

- konsystencja:
nieco gęstsza,

- krycie: jedna gruba warstwa lub dwie cienkie, 


- trwałość na paznokciach: po 5-6 dniach pojawiają się starcia końcówek, bez odprysków,

- pędzelek: cienki, standardowy, zakończony na prosto,


- pojemność: 12 ml,

- dostępność: sklep internetowy czeka na otwarcie ;-), wszystkie lakiery możecie podejrzeć --> tutaj,


Moja opinia 
W dzisiejszej recenzji przedstawię Wam bliżej osobnika lakierowego firmy Sophin w moim ulubionym fioletowym kolorze. Lakier ma numer 315 i pochodzi z kolekcji SATIN. Jak sama nazwa wskazuje lakier ma wykończenie satynowe, zresztą bardzo dobrze je widać na zdjęciach. Jest cudowny, zawiera mnóstwo drobinek w kolorze złotym. Lakier mieszka sobie w owalnej butelce, z przezroczystego szkła. Zakrętka jest czarna. Pędzelek jest standardowy, cienki, ścięty na prosto. Konsystencja lakieru jest nieco gęstsza niż typowy lakier, pewnie jest to związane z bardzo dobrą pigmentacją lakieru. Ponieważ do pełnego krycia wystarczy jedna grubsza warstwa albo dwie bardzo cieniutkie. Wysychanie lakieru jest ekspresowe, bardzo szybko mani jest gotowe i można normalnie funkcjonować. Trwałość tego lakieru na moich paznokciach to 5-6 dni, później pojawiają się starcia końcówek. Pojemność lakieru to 12 ml, czyli całkiem spora buteleczka.
Powiem Wam szczerze że trochę się bałam malowania tym lakierem ze względu na satynowe wykończenie, ale było to zbędne, ponieważ lakier nakłada się jak zwykły, nie powstają żadne smugi podczas malowania, nie ma bąbelków ani żadnych nierówności.
Ten lakier bardzo dobrze mi się nosiło, bardzo ładnie prezentował się na paznokciach. 
U innych dziewczyn widziałam ten lakier pokryty topem i prezentuje się równie pięknie, sama jeszcze nie próbowałam takiej opcji.

Jak Wam się podoba ten lakier ? A wykończenie ?

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam fiolety na paznokciach a ten lakier dodatkowo ma cudowne wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam wersję pokrytą topem i ta przemawia do mnie bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny, ale porównując go do wersji solo i z topem z innych blogów - wolę go w wersji zatopowanej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten lakier, ale jeszcze go nie używałam:)Musx go koniecznie uzyc

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny, mam praktycznie identyczny z Bell chyba :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Lakierkowo , Blogger