jak malowane :-)
Witajcie
Dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem, które wykonywałam pierwszy raz. Używałam już oczywiście naklejek wodnych, ale zawsze mniejszych. Tym razem użyłam naklejek całopaznokciowych.
Oto moje zdobienie:
Lakier użyty do wykonania zdobienia to lakier pochodzący z nowej jesiennej kolekcji firmy Kabos SaloNails o numerze 43 i pięknym głębokim odcieniu granatu.
Lakier możecie znaleźć --> tutaj. Więcej szczegółów przeczytacie w recenzji, która pojawi się niebawem na blogu.
Bardzo dziękuję Pani Ewelinie oraz firmie
za możliwość przetestowania produktu.
Naklejki, które wykorzystałam do wykonania zdobienia otrzymałam w ramach współpracy z EDbeauty.
Jest to arkusz naklejek wodnych oznaczony symbolem XF 1402, który znajdziecie --> tutaj.
Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania produktu.
Naklejki nakłada się dokładnie w ten sam sposób co naklejki wodne mniejszych rozmiarów, jednak tutaj należy zachować szczególną ostrożność podczas ściągania już namoczonej naklejki ponieważ jest ona większych rozmiarów i może się nam posklejać lub zrolować.
Następnie po dopasowaniu do paznokcia trzeba nadmiar naklejki usunąć i polecam użyć do tego celu patyczków kosmetycznych, które będziemy moczyć w zmywaczu do paznokci i następnie przykładać do naklejki w miejscu gdzie chcemy usunąć jej nadmiar. O czym należy w szczególny sposób pamiętać to to, aby nie trzeć naklejki, ponieważ jest ona niezwykle delikatna i pod wpływem kontaktu ze zmywaczem może się nam rozerwać.
To był mój pierwszy raz z naklejką wodną w takiej formie i mogę Wam powiedzieć, że nie ostatni :-).
Jakie macie doświadczenia z naklejkami wodnymi tego typu ? Macie jakieś magiczne sposoby na przyklejanie bez stresu ?
Dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem, które wykonywałam pierwszy raz. Używałam już oczywiście naklejek wodnych, ale zawsze mniejszych. Tym razem użyłam naklejek całopaznokciowych.
Oto moje zdobienie:
Lakier użyty do wykonania zdobienia to lakier pochodzący z nowej jesiennej kolekcji firmy Kabos SaloNails o numerze 43 i pięknym głębokim odcieniu granatu.
Lakier możecie znaleźć --> tutaj. Więcej szczegółów przeczytacie w recenzji, która pojawi się niebawem na blogu.
Bardzo dziękuję Pani Ewelinie oraz firmie
za możliwość przetestowania produktu.
Naklejki, które wykorzystałam do wykonania zdobienia otrzymałam w ramach współpracy z EDbeauty.
Jest to arkusz naklejek wodnych oznaczony symbolem XF 1402, który znajdziecie --> tutaj.
Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania produktu.
Naklejki nakłada się dokładnie w ten sam sposób co naklejki wodne mniejszych rozmiarów, jednak tutaj należy zachować szczególną ostrożność podczas ściągania już namoczonej naklejki ponieważ jest ona większych rozmiarów i może się nam posklejać lub zrolować.
Następnie po dopasowaniu do paznokcia trzeba nadmiar naklejki usunąć i polecam użyć do tego celu patyczków kosmetycznych, które będziemy moczyć w zmywaczu do paznokci i następnie przykładać do naklejki w miejscu gdzie chcemy usunąć jej nadmiar. O czym należy w szczególny sposób pamiętać to to, aby nie trzeć naklejki, ponieważ jest ona niezwykle delikatna i pod wpływem kontaktu ze zmywaczem może się nam rozerwać.
To był mój pierwszy raz z naklejką wodną w takiej formie i mogę Wam powiedzieć, że nie ostatni :-).
Jakie macie doświadczenia z naklejkami wodnymi tego typu ? Macie jakieś magiczne sposoby na przyklejanie bez stresu ?
Sposób na przyklejanie naklejki bez stresu? Wystarczy się nie stresować ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te naklejki, kolor lakieru do nich pasuje ;-)
ja zawsze się stresuję, ze rozwalę i będę musiała robić paznokcia od nowa.
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają ;) nigdy nie robiłam tą metodą :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt uzyskałaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne naklejki, fajne komponują się z tym niebieściakiem:)
OdpowiedzUsuń