Nieśmiałe kroki jesieni - JEST 508 - VIPERA
Jak pewnie wiecie, jeśli czytacie moje notki nie lubię jasnych lakierów na moich paznokciach. Lakiery w kolorze nude czy beżu też do nich należą, aczkolwiek są wyjątki i zdarza mi się pozytywnie zaskoczyć co do niektórych odcieni czy kolorów, dlatego też nauczona doświadczenie lakierowym, nie powiem nie żadnemu lakierowi, dopóki nie znajdzie się na moich paznokciach. I taki wyjątkowy lakier, który pozytywnie zaskoczył mnie swoich wyglądem na paznokciach chciałam się dzisiaj z Wami podzielić i napisać o nim parę słów.
Przedstawiam Wam lakier firmy Vipera, z serii JEST o numerku 508 :-). Jeżeli musiałabym określić jego kolor to powiedziałabym, że jest to kawa z mlekiem, która codziennie rano stawia mnie na nogi, a już szczególnie jesienią :-). Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, a kilka moich spostrzeżeń na temat lakieru przeczytacie niżej.
Lakier zamknięty jest w niewielkiej buteleczce w kształcie walca, pędzelek standardowy. Buteleczka ma pojemność 7 ml, co mnie cieszy, ponieważ mam pewność, że lakier mi nie zaschnie i jest duże prawdopodobieństwo że uda mi się go zużyć w całości. Konsystencja lakieru bez zarzutu, łatwo się rozprowadza, nie smuży, nie tworzą się bąbelki ani nierówności. Wykończenie kremowe z lekkim połyskiem w świetle, chociaż trzeba uważać przy robieniu zdjęć, ponieważ przy zbyt dużym naświetleniu przez słońce pojawiają się dziwne odblaski ( jednak muszę zmienić stanowisko fotograficzne, koniecznie ;-) ).
Na paznokciach nałożone mam dwie warstwy, wysycha całkiem szybko, chociaż standardowo użyłam topcoat-u przyspieszającego wysuszanie.
U mnie lakier wytrzymał całkiem nieźle, bo około 3 dni bez naruszenia, dopiero później zaczął ścierać się na końcówkach, ale nic nie odchodziło płatami, za co sobie go chwalę. Mimo, że nie przepadam za jasnymi lakierami to ten kolor będzie mi jesienią na pewno towarzyszył częściej, idealnie nadaje się jako baza pod zdobienia i nie pozwolę mu leniuchować bezczynnie.
Cena to 7,10 zł, tylko jedynym problemem dla mnie jest dostępność do tych lakierów, niestety tylko jeden sklep w mojej okolicy ma ten asortyment a jego godziny otwarcia nie są dla mnie sprzyjające, ale jednak sobie poradziłam z jego zdobyciem ;-).
Macie u siebie lakiery tej firmy ? a może któryś z tej serii ? jak się u Was sprawują ? polecacie szczególnie jakiś kolor/odcień ?
Przedstawiam Wam lakier firmy Vipera, z serii JEST o numerku 508 :-). Jeżeli musiałabym określić jego kolor to powiedziałabym, że jest to kawa z mlekiem, która codziennie rano stawia mnie na nogi, a już szczególnie jesienią :-). Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, a kilka moich spostrzeżeń na temat lakieru przeczytacie niżej.
Lakier zamknięty jest w niewielkiej buteleczce w kształcie walca, pędzelek standardowy. Buteleczka ma pojemność 7 ml, co mnie cieszy, ponieważ mam pewność, że lakier mi nie zaschnie i jest duże prawdopodobieństwo że uda mi się go zużyć w całości. Konsystencja lakieru bez zarzutu, łatwo się rozprowadza, nie smuży, nie tworzą się bąbelki ani nierówności. Wykończenie kremowe z lekkim połyskiem w świetle, chociaż trzeba uważać przy robieniu zdjęć, ponieważ przy zbyt dużym naświetleniu przez słońce pojawiają się dziwne odblaski ( jednak muszę zmienić stanowisko fotograficzne, koniecznie ;-) ).
Na paznokciach nałożone mam dwie warstwy, wysycha całkiem szybko, chociaż standardowo użyłam topcoat-u przyspieszającego wysuszanie.
U mnie lakier wytrzymał całkiem nieźle, bo około 3 dni bez naruszenia, dopiero później zaczął ścierać się na końcówkach, ale nic nie odchodziło płatami, za co sobie go chwalę. Mimo, że nie przepadam za jasnymi lakierami to ten kolor będzie mi jesienią na pewno towarzyszył częściej, idealnie nadaje się jako baza pod zdobienia i nie pozwolę mu leniuchować bezczynnie.
Cena to 7,10 zł, tylko jedynym problemem dla mnie jest dostępność do tych lakierów, niestety tylko jeden sklep w mojej okolicy ma ten asortyment a jego godziny otwarcia nie są dla mnie sprzyjające, ale jednak sobie poradziłam z jego zdobyciem ;-).
Macie u siebie lakiery tej firmy ? a może któryś z tej serii ? jak się u Was sprawują ? polecacie szczególnie jakiś kolor/odcień ?
Fajny kolorek, bo "go nie widać" tzn. nie rzuca się w oczy, nie dominuje, jest i robi dobrą robotę. Takie lubię do mocnego makijażu :D
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńFajny nudziak :)
OdpowiedzUsuńPiękny i... bardzo uniwersalny kolor ;)
OdpowiedzUsuńostatnio strasznie mi się podobają takie nudziaki :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na początek jesieni ;-)
UsuńU nas we Wrocławiu można znaleźć viperę spokojnie, jednak nie mam jeszcze ani jednego :) A ten kolorek bardzo ładny i jak za tą cenę 3 dni trwałości to ok :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety jeden sklep, no i niestety ograniczone zbiory ;-(
UsuńNie mogę przekonać się do nudziaków solo na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie najczęściej stanowią bazę pod zdobienia, ale jak jestem zadowolona z efektu samego lakieru to do nich wracam częściej
UsuńKlasyczny, ale ładny ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do wzajemnej obserwacji :)
podoba mi się :) bardzo lubię takie kolorki
OdpowiedzUsuńcudowny kolorek! :*
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy Liebster Blog Award!
Zapraszam na mojego bloga :)
Pozdrawiam :*